środa, 19 kwietnia 2017

10 najlepszych filmów SF XXI wieku


Niech Cthulhu będzie z wami!

Wziąłem niedawno udział w przeprowadzonym przez "Klub Miłośników Filmu" mającym na celu wybranie najlepszych filmów SF XXI wieku. Ponieważ jednak moja lista jest bardzo hermetyczna i dość specyficzna nie spodziewam się by jakiekolwiek produkcje na niej zawarte osiągnęły zawrotną popularność w masowym głosowaniu. Dlatego też postanowiłem ją zaprezentować na swoim blogu. Dodam także, iż wybór dziesięciu był bardzo trudno i żałuję, że nie mogło się na niej znaleźć jeszcze kilka innych wartościowych produkcji takich jak "Arrival", "Dystrykt 9", "Incepcja", "Moon" czy "Zakochany bez pamięci" 

Miejsce 1. Mr. Nobody

Uzasadnienie 

Produkcja niemalże wybitna, do której obejrzenia przekonała mnie onegdaj przyjaciółka i będę jej za to dozgonnie wdzięczny! Film zachwycający od strony technicznej, perfekcyjnie zmontowany, jeszcze lepiej zagrany (warto w tym miejscu podkreślić bardzo dobrą dyspozycję Jareda Leto w roli naszego głównego protagonisty czyli tytułowego pana Nikt), posiadający niezaprzeczalną głębię oraz zrealizowany w onirycznym stylu, który absolutnie uwielbiam.

Miejsce 2  Melancholia 

Uzasadnienie 

Niezwykle oryginalna wizja końca świata jaką zafundował nam (nie bójmy się tego słowa) jeden z największych współczesnych reżyserów zrobiła na mnie ogromne wrażenie (Prawie takie, jakie swego czasu wywarł na mnie "Czarny Łabędź" Darrena Aronofsky'ego), zmusiła do myślenia i pozostała w głowie na długo po seansie. Film mnie wciągnął do tego stopnia, iż mimo wiedzy o tym jak cała ta historia się skończy nie mogłem oderwać wzroku od ekranu.

Miejsce 3. Watchmen - Strażnicy

Uzasadnienie 

Jeszcze nikt nie zrobił lepszego i głębszego filmu o superbohaterach niż Zack Snyder

Miejsce 4. Upstream Color

Uzasadnienie

Żywy dowód na wyższość kina niezależnego, w którym wciąż jeszcze można znaleźć w miarę oryginalne idee i utalentowanych twórców nad wysokobudżetowymi produkcjami hollywood sprowadzającymi się do bycia kopią kopii. Swoją drogą warto również sięgnąć po "Wynalazek" tego samego reżysera Shane'a Carrutha

Miejsce 5. Lobster/The Lobster 

Uzasadnienie 

Przygnębiająca, acz jak najbardziej realna wizja przyszłości. Film greckiego reżysera Yorgiosa Lanthimosa (Twórcy kapitalnego "Kła") nie schlebia gustom masowego widza i nie należy do gatunku „kino lekkie, łatwe i przyjemne do natychmiastowego zapomnienia". Wręcz przeciwnie! To produkcja specyficzna, którą albo się pokocha albo znienawidzi. Ja pokochałem!

Miejsce 6. Ostatnia miłość na Ziemi/Perfect Sense Uzasadnienie 

Kolejny seans, który zawdzięczam wspomnianej wyżej przyjaciółce. Kino wyciszone, skłaniające do kontemplacji i pozostające w głowie po seansie. Dodatkowym atutem jest dla mnie osobiście fakt, że gra w nim najpiękniejsza kobieta na świecie Eva Green.

Miejsce 7. Zbrodnie Czasu/ Los Cronocrímenes 

Uzasadnienie 

Odważę się stwierdzić, że jest to zdecydowanie najlepszy film o podróżach w czasie. Dowód na to, że nie potrzeba wielkich gwiazd czy zapierających dech w piersiach efektów specjalnych by przyciągnąć widza do ekranu na pełne dziewięćdziesiąt minut i sprawić by emocjonalnie zaangażował się w przedstawianą mu historię.

Miejsce 8. Za czarną tęczą / Beyond the black rainbow 

Uzasadnienie 

Reprezentant dokładnie takiego kina jakie lubię najbardziej czyli niepokojącego, enigmatycznego, nie udzielającego prostych odpowiedzi i sprawiającego, że seans jest niepowtarzalnym doświadczeniem. 

Miejsce 9. Ona/Her 

Przeurocza, niebanalnie opowiedziana oraz wywołująca realne emocje opowieść o desperackim poszukiwaniu choćby namiastki uczucia w świecie opanowanym przez samotność

Miejsce 10 Początek/I Origins

Uzasadnienie 

Dzieło, które w pełni docenią ci, którzy nie boją się myśleć podczas seansu i którzy w tego typu produkcjach nie szukają wyłącznie jałowej papki. Obraz, który który wie co chce przekazać i świadomie oraz konsekwetnie dąży do wyznaczonego przez siebie celu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz