niedziela, 9 lipca 2017

Rubinowe oczy Kremla czyli powoli wracam do życia!

Niech Cthulhu będzie z wami!



Niech Cthulhu będzie z wami! 


Moją pierwszą lekturą i w związku z tym przedmiotem pierwszej notki na blogu po długiej przerwie związanej z zakończonymi sukcesem staraniami o uzyskanie stopnia magistra kulturoznawstwa była książka zatytułowana Rubinowe oczy Kremla. Tajemnice podziemnej Moskwy i to właśnie jej postanowiłem postanowiłem poświęcić dzisiaj kilka ciepłych słów. Swoją drogą muszę przyznać, że pozycja ta wpadła mi w oko już w kwietniu podczas odbywających się w moim pięknym mieście Targów Książki w związku z czym od razu ją nabyłem, jednak dopiero znalazłem czas by się za nią zabrać.

I muszę powiedzieć, że zdecydowanie nie żałuję! Maciej Jastrzębski rosyjski korespondent Polskiego Radia zabiera nas bowiem w fascynującą i wciągającą podróż śladami mitów, legend i tajemnic jakie skrywa stolica Rosji. Po przeczytaniu tej książki naprawdę chciałoby się tam pojechać i na własne oczy zobaczyć opisywane miejsca. W związku z tym Gorąco polecam tę lekturę wszystkim, a zwłaszcza tym którym podobał się cykl Metro Dmitrija Głuchowskiego. Można tu bowiem znaleźć wiele podobieństw. Jedyna różnica polega na tym, że wydarzenia opisywane przez Jastrzębskiego faktycznie miały miejsce a postacie mają swoje realne odpowiedniki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz