sobota, 25 lutego 2017

Moje przedoscarowe przewidywania!

Witajcie! 

Z uwagi na zbliżającą się wielkimi krokami oscarową galę przyrządziłem krótkie zestawienie pokazujące kogo osobiście chciałbym zobaczyć jako zwycięzcę w poszczególnych kategoriach. Od razu uprzedzam, że nie widziałem wszystkich nominowanych (np. "Moonlight" czy "Fences") choć prawdę mówiąc wątpię aby miało to szansę cokolwiek zmienić.

Najlepszy film: 

 Arrival

(W normalnych warunkach tzn. gdyby zdecydowano się nominować "Zwierzęta Nocy" mój wybór bez wątpienia padłby na produkcję Toma Forda. A tak muszę zadowolić się obrazem lekko zaspokajającym mój deficyt inteligentnego kina SF)  

Najlepszy reżyser: 

Denis Villeneuve (Arrival)

(Najbardziej zasłużył Tom Ford, jednak nie został nawet nominowany)
 
Najlepszy aktor pierwszoplanowy: 


Casey Affleck (Manchester By The Sea)

(Jedyny możliwy wybór! Pozostaje tylko mieć nadzieję, że Akademia spojrzy merytorycznie a nie przez pryzmat seksafery czy trudnego charakteru aktora) 

Najlepsza aktorka pierwszoplanowa: 


Emma Stone (La La Land)

(Przyznam, że jest to wybór bardzo subiektywny ponieważ bazujący głównie na uroku osobistym. Obiektywnie rzecz biorąc musiałbym wskazać Isabelle Huppert, która w "Elle" stworzyła wyśmienitą kreację aktorską i "zamiotła" resztę konkurencji. O całkowicie olanej przez Akademię Amy Adams nawet nie ma sensu wspominać) 

Najlepszy aktor drugoplanowy:


Michael Shannon (Nocne Zwierzęta)

(Przyznam, że wahałem się między nim i Jeffem Bridgesem jednak doszedłem do wniosku, że muszę być wierny swoim zasadom trzymania kciuków za jedynym przedstawicielem "Nocturnal Animals") 

Najlepsza aktorka drugoplanowa: 


Michelle Williams (Manchester By The Sea)

(Żadna z tych aktorek, które miałem przyjemność oglądać niczym specjalnym mnie nie olśniła. Zdecydowałem się zatem postawić na tę, która była tego zadania najbliższa. Co prawda w jednej scenia, tej z której screen możecie zobaczyć powyżej, ale zawsze). 

Najlepszy scenariusz oryginalny: 


Lobster

(Zdecydowanie najorginalniejszy film roku  zasłużył na coś więcej niż tylko nominację) 

Najlepszy scenariusz adaptowany:


 Arrival

Najlepszy film nieanglojęzyczny:


Toni Erdmann

(Boję się jednak, że w rzeczywistości Akademia wykorzysta okazję, by utrzeć nosa Donaldowi Trumpowi i nagrodzi "Klienta". Swoją drogą bardzo brakuje mi w tej kategorii "Służącej", "Ostatniej Rodziny" czy "To tylko koniec świata")

Najlepsza muzyka: 


Justin Hurvitz (La La Land)

(Moim faworytem byłby Abel Korzeniowski za "Nocturnal Animals" gdyby Akademia nie była głucha i go nominowała) 

Najlepsza piosenka: 


Audition (The Fools Who Dreams) "La La Land"

Najlepsza scenografia:


 La La Land

Najlepsze efekty specjalne: 


Doktor Strange

Najlepsze zdjęcia: 


Linus Sandgren (La La Land)


(Staje się już pewnie nudny, ale brakuje mi tu Seamusa McGarveya za "Nocne Zwierzęta) 

Najlepszy montaż:


 La La Land

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz