Niech Cthulhu będzie z wami!
Wziąłem niedawno udział w przeprowadzonym przez "Klub Miłośników Filmu" mającym na celu wybranie najlepszych filmów SF XXI wieku. Ponieważ jednak moja lista jest bardzo hermetyczna i dość specyficzna nie spodziewam się by jakiekolwiek produkcje na niej zawarte osiągnęły zawrotną popularność w masowym głosowaniu. Dlatego też postanowiłem ją zaprezentować na swoim blogu. Dodam także, iż wybór dziesięciu był bardzo trudno i żałuję, że nie mogło się na niej znaleźć jeszcze kilka innych wartościowych produkcji takich jak "Arrival", "Dystrykt 9", "Incepcja", "Moon" czy "Zakochany bez pamięci"
Miejsce
1. Mr.
Nobody
Uzasadnienie
Produkcja
niemalże wybitna, do której obejrzenia przekonała mnie onegdaj przyjaciółka i będę
jej za to dozgonnie wdzięczny! Film zachwycający od strony technicznej,
perfekcyjnie zmontowany, jeszcze lepiej zagrany (warto w tym miejscu podkreślić
bardzo dobrą dyspozycję Jareda Leto w roli naszego głównego protagonisty czyli
tytułowego pana Nikt), posiadający niezaprzeczalną głębię oraz zrealizowany w
onirycznym stylu, który absolutnie uwielbiam.
Miejsce 2 Melancholia
Uzasadnienie
Niezwykle
oryginalna wizja końca świata jaką zafundował nam (nie bójmy się tego słowa)
jeden z największych współczesnych reżyserów zrobiła na mnie ogromne wrażenie
(Prawie takie, jakie swego czasu wywarł na mnie "Czarny Łabędź"
Darrena Aronofsky'ego), zmusiła do myślenia i pozostała w głowie na długo po
seansie. Film mnie wciągnął do tego stopnia, iż mimo wiedzy o tym jak cała ta
historia się skończy nie mogłem oderwać wzroku od ekranu.
Miejsce
3. Watchmen
- Strażnicy
Uzasadnienie
Jeszcze nikt nie zrobił lepszego i głębszego filmu o superbohaterach niż
Zack Snyder
Miejsce
4. Upstream
Color
Uzasadnienie
Żywy
dowód na wyższość kina niezależnego, w którym wciąż jeszcze można znaleźć w
miarę oryginalne idee i utalentowanych twórców nad wysokobudżetowymi
produkcjami hollywood sprowadzającymi się do bycia kopią kopii. Swoją drogą
warto również sięgnąć po "Wynalazek" tego samego reżysera Shane'a
Carrutha
Miejsce
5. Lobster/The
Lobster
Uzasadnienie
Przygnębiająca,
acz jak najbardziej realna wizja przyszłości. Film greckiego reżysera Yorgiosa
Lanthimosa (Twórcy kapitalnego "Kła") nie schlebia gustom masowego
widza i nie należy do gatunku „kino lekkie, łatwe i przyjemne do
natychmiastowego zapomnienia". Wręcz przeciwnie! To produkcja specyficzna,
którą albo się pokocha albo znienawidzi. Ja pokochałem!
Miejsce
6. Ostatnia
miłość na Ziemi/Perfect Sense Uzasadnienie
Kolejny
seans, który zawdzięczam wspomnianej wyżej przyjaciółce. Kino wyciszone,
skłaniające do kontemplacji i pozostające w głowie po seansie. Dodatkowym
atutem jest dla mnie osobiście fakt, że gra w nim najpiękniejsza kobieta na
świecie Eva Green.
Miejsce
7. Zbrodnie
Czasu/ Los Cronocrímenes
Uzasadnienie
Odważę
się stwierdzić, że jest to zdecydowanie najlepszy film o podróżach w czasie.
Dowód na to, że nie potrzeba wielkich gwiazd czy zapierających dech w piersiach
efektów specjalnych by przyciągnąć widza do ekranu na pełne dziewięćdziesiąt
minut i sprawić by emocjonalnie zaangażował się w przedstawianą mu historię.
Miejsce
8. Za czarną
tęczą / Beyond the black rainbow
Uzasadnienie
Reprezentant
dokładnie takiego kina jakie lubię najbardziej czyli niepokojącego, enigmatycznego,
nie udzielającego prostych odpowiedzi i sprawiającego, że seans jest
niepowtarzalnym doświadczeniem.
Miejsce
9. Ona/Her
Przeurocza,
niebanalnie opowiedziana oraz wywołująca realne emocje opowieść o desperackim
poszukiwaniu choćby namiastki uczucia w świecie opanowanym przez samotność
Miejsce
10 Początek/I
Origins
Uzasadnienie
Dzieło,
które w pełni docenią ci, którzy nie boją się myśleć podczas seansu i którzy w
tego typu produkcjach nie szukają wyłącznie jałowej papki. Obraz, który który wie
co chce przekazać i świadomie oraz konsekwetnie dąży do wyznaczonego przez
siebie celu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz