Niech
Cthulhu będzie z wami!
Opis
fabuły: Dyplomata,
Robert Thom, w tajemnicy przed swoją żoną adoptuje chłopca, który zastępuje ich
zmarłego syna. Po latach okazuje się, iż Damien nie jest zwyczajnym dzieckiem.
Moja
opinia:
Wstyd
przyznać, ale choć wielokrotnie się przybierałem, nigdy nie widziałem filmu
"Omen". Oczywiście mam na tu myśli oryginał w
reżyserii Richarda Donnera z 1976 a nie remake stworzony przez twórcę
"Szklanej Pułapki 5" Johna Moore'a w 2006 roku.
Na szczęście w
tegoroczne Halloween zdecydowałem
się (w głównej mierze dzięki rekomendacji od pewnej przewspaniałej,
przecudownej i przeuroczej osoby, której będę dozgonnie wdzięczny za to, że
praktycznie jednym słowem osiągnęła w tej kwestii więcej niż udało się mojej
mamie, która przywołany wyżej tytuł uważa za najlepszy horror jaki kiedykolwiek
powstał, przez ostatnich kilkadziesiąt lat) to haniebne niedopatrzenie w końcu nadrobić.
I powiem
szczerze, że bardzo się cieszę, gdyż "Omen" to nie tylko zdecydowanie
najlepszy horror z wątkami satanistyczno- okultystycznymi ale w dodatku
praktycznie z marszu ląduje na wysokiej pozycji mojej listy najlepszych
horrorów jakie w życiu widziałem!
Zresztą
chyba nie można się temu dziwić! Jest tu bowiem wszystko co obraz tego typu
powinien posiadać: wzorowo budowane napięcie, kapitalna muzyka Jerry'ego
Goldsmitha, gęsty klimat, aura tajemnicy, wciągająca fabuła oraz wyśmienite
aktorstwo. Ba! Nawet zakończenie jest takie jak lubię czyli dość
"niehollywoodzkie"!
Krótko
mówiąc "Omen" to film, który każdy fan kina grozy po prostu powinien
znać!
OCENA:
9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz