czwartek, 28 marca 2019

"To tylko film. Konstrukcja. Ale i tak boli" (Wpis archiwalny)





Niech Cthulhu będzie z wami!



Już od pewnego czasu przymierzałem się do powtórzenia sobie tego filmu. Zresztą niejednokrotnie o tym zamiarze wspominałem, pisząc o tym jak wielkie wywarł na mnie wrażenie. Wczoraj w końcu się na to zdecydowałem i powiem szczerze, iż absolutnie tego nie żałuję.


Duński reżyser Christoffer Boe stworzył wszak prawdziwe arcydzieło i sprawił, że postanowiłem bliżej przyjrzeć się kinu skandynawskiemu (z którego do tej pory kojarzyłem co najwyżej Larsa von Triera i Ingmara Bergmana) w celu sprawdzenia czy nie kryje się tam więcej tego typu perełek. "Rekonstrukcja" bowiem to produkcja wręcz wyborna (Co tak na marginesie doceniono na wielu festiwalu m.in. w Cannes, gdzie w 2003 roku jury postanowiło przyznać reżyserowi Prix Regards Jeune za najbardziej obiecujący debiut, czy w San Sebastian, gdzie film zgarnął nagrodę FIPRESCII ). Obraz fascynujący, intrygujący, subtelny i co najważniejsze absolutnie urzekający. Dzieło posiadające genialną muzykę, niepowtarzalną surrealistyczną atmosferę (Notabene warto w tym miejscu wspomnieć, iż jako inspirację do scenariusza tej produkcji posłużyły zdjęcia autorstwa Jacquesa Henri Lartique'a), wspaniałą robotę wykonaną przez operatora Manuela Alberto Claro ( za pracę przy tym filmie nagrodzonego Brązową Żabą na festiwalu Camerimage) oraz bardzo dobrą grę aktorską. Kino wzorcowo wręcz zrealizowane, poruszające, wymagające, zmuszające do myślenia i pozostające w głowie po seansie.

Krótko mówiąc tytuł w pełni zasługujący na najwyższą ocenę, dołączenie do elitarnego grona moich ulubionych filmów i absolutnie godny polecenia. Aczkolwiek chcę z góry uprzedzić, iż (tak jak ma to notabene miejsce w przypadku każdego wybitnego dzieła czyli np. Atlasu Chmur, Drzewa Życia, Mullholand Drive, Czarnego Łabędzia czy Mr. Nobody) nie jest to film dla każdego.


Ba! Natrafiłem kiedyś na opinię, że jest to obraz przeznaczony wyłącznie dla absolutnych koneserów kina i ludzi z duszą artysty. Absolutnie się z tym zgadzam. Dla wielu osób bowiem obcowanie z tym filmem może okazać się doświadczeniem zbyt trudnym i będą narzekać na jego przesadne przekombinowanie, pretensjonalność i przerost formy nad treścią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz